na dramat za głupie (przemowa głownego bohatera na koncu filmu i reakcja ludzi na nią - mnie to raczej rozśmieszyło) natomiast na komedie za nudne... no nie wiem pare scen mi sie podobał ale ogólnie raczej jestem na nie...
mysle ze chodzilo po prostu o to jak koncza osoby ktore staraja sie "to fight the system" (a propos ostatnich minut, calej tej wizji bohatera). nie maja szans ;)
smutny film.
a ja myśle że pod koniec filmu bohater myślał że spełni się sen, że z ludzkiego życia może zniknąć śmierć i agresja... ale, jak by to powiedzieć: "Sorry koleś, życie to nie je bajka:PPP" ZNAKOMITY FILM POLECAM
Według mnie Koichi był po prostu zdesperowany, wiedział że nie da się tego odkręcić. Był świadomy tego co zrobił i próbował sobie wmówić że to nie jego wina i wszystko będzie dobrze. Jego rozsądek walczył z sumieniem..
Podobnie jest z trollem na forum napisze gó****y post, dostaje bana i wydaje mu się że zhakuje całe forum i będzie mógł dalej pisać. Ale to tylko sen, dalej ma bana nikt mu nie da 2 szansy...